Autor: / 15 gru 2014 / 26 Comments / , ,

Place de la Concorde

Wybierałam się ostatnio do MACa, bo chciałam kupić szminkę. Mówię babie - różowa zmieszana z nude, taka do pracy idealna, może być półmat, definitywnie nie shimmer i żeby trwałą była. A ta mi z oczojebnym różem wyskakuje. No to ja ponownie - że do pracy, że nude, że delikatna ma być. No ale przecież neonowy róż do pracy można nosić. Ona może! Po 15 minutach tłumaczenia dziewoi że u mnie w pracy nie mogę po prostu odwróciłam się na pięcie i wyszłam. Najlepsze jest to, że "nie, dziękuję, nie potrzebuję pomocy, tylko oglądam" skończyło się jej szczebiotaniem co to oni nowego nie mają, jakie super promocje i co mi pasuje. Nie życzę jej źle, ale jeśli ktoś skargę złoży to niestety młoda pracę straci. Ja byłam wystarczająco zła, żeby odpuścić i wrócić do domu. A w domu przypomniałam sobie że mam pomadkę od Madzi. Dała mi P2 110 Place de la Concorde i kolor naklejki na spodzie idealnie odzwierciedla kolor, który bym chciała.

Niestety kolor w opakowaniu to jasny róż, który nałożony w ilości zbyt dużej mi się nie podoba. Ogarnęłam jednak, że jak się to lekko wklepie, to jest naturalny, ładnie rozjaśnia usta i wygląda po prostu dobrze. Do tego te 2 godziny się trzyma, więc do pracy się nadaje. Nie wysusza ust, ale nawilżenia też nie odnotowałam. Fajnie współpracuje z błyszczykami i wazeliną, więc ogłaszam że jest to jedyna jasna szminka, którą lubię. I musiałam się nią pochwalić.

Kto mi powie jaki kolor z oferty MACa wpisuje się w moje wymagania z początku postu?

Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , ,

26 komentarzy :

  1. A to się Pani z MAC oberwało :D
    Swoją drogą ich szminka też trzyma się 2 godziny więc wiele nie tracisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie to i tak miła byłam :P
      jedna czytelniczka podsunęła mi pomysł, żeby kupić lipstick sealer. Podobno nawet zwykłe szminki są wtedy trwalsze. Zobaczymy czy to prawda, w poniedziałek pierwszy test :) Może wtedy odpuszczę sobie 1 szminkę MACa na rzecz 4-5 z Rossmanna czy Natury.

      Usuń
  2. bardzo delikatna i dziewczęca... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny kolor :) Ja lubię obsługę w MAC'u we Wrocławiu,w tym w którym byłyśmy :) Szminkę wybierałam chyba z 20 minut i padło na HoneyLove :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przyjemny kolorek, choc kiedys takie lubilam za nastolatki to musialam jednak dorosnac do tego ze kompletnie mi nie pasuja xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też nie, nie wiem czy komukolwiek by to pasowało. No ale da się to jakoś wklepać na szczęście :)

      Usuń
  5. Ładnie wygląda na ustach :) u mnie pewnie nie za ciekawie by się prezentował

    OdpowiedzUsuń
  6. Szminek z MAC nie znam, więc nie pomogę. Jeśli szukałabyś takiego koloru w drogeriach, to sporo takich odcieni ma w swojej ofercie Eveline (pomadki są półtransparentne i obłędnie pachną) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam Eveline, za szybko mi się zjadały niestety.

      Usuń
  7. jak dla mnie też za blady :(

    OdpowiedzUsuń
  8. A może Angel lub Creme Cup?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angel bardziej, Creme Cup jednak za jasna jest, chociaż w sumie światło w MACu swoje robi..

      Usuń
  9. rzuć okiem na Mehr, jest cudowna ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. oh, rzuć jeszcze okiem na Twig i Fast Play ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twig ładna jest! Ale poczekam aż w PL będę, widzę że tańsze są u nas.

      Usuń
  11. Ładny delikatny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hm, dla mnie to powinien być zupełnie inny kolor :D Coś nie wyszło.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum