Dermedic - Krem pod oczy HydraIn3 Hialuro

Kolejna część maratonu, znowu mała tubeczka. Tym razem Krem pod oczy z serii HydraIn3 Hialuro. Po wykończeniu dwóch opakowań kremu pod oczy Decubal zaczęłam to maleństwo i doszłam do wniosku że mam dylemat. Decubal wygrywa w kwestii opakowania - jednak pompka była świetną sprawą, wygoda była ogromna. Działanie ciężko ocenić, szczególnie że pora roku jest inna, ale znalazłam powód żeby krem Dermedic kochać więc mam nadzieję, że nie skończy się przed styczniem albo przed dniem, w którym lekarz a Anglii łaskawie uzna że mój problem to jednak nie "zimowe przesuszenie".

Skutecznie pielęgnuje delikatną skórę wokół oczu. Zapobiega procesowi starzenia skóry wokół oczu. Przeciwdziała tworzeniu się opuchlizny wokół oczu. Do stosowania również pod makijaż. Wzmacnia fibroplasty odpowiadające za produkcję włókien kolagenowych i elastynowych.
Przeznaczenie: skóra wyjątkowo wysuszona, wymagająca intensywnej pielęgnacji nawadniającej.
Redukuje opuchliznę wokół oczu. Do stosowania również pod makijaż. Skoncentrowana ilość składników aktywnych.
Cena: 27zł / 15ml

 Krem zapakowany w tubkę z aplikatorem mieści się w każdej kosmetyczce. Wydobywanie go jest higieniczne i względnie wygodne (tylko walka z korkiem wieczorami nie jest łatwa, ale to wina mojego zmęczenia). Krem jest koloru kości słoniowej i ma lekką konsystencję. Nie zauważyłam zapachu, dodatkowy plus przy kremach pod oczy.

Dla zainteresowanych jeszcze skład:

A teraz wracając do moich oczu - pojawiły mi się pod nimi suche plamki. Miałam coś takiego kilka lat temu, wtedy dermatolog przepisał mi maść i po kilku dniach problem zniknął. Poszłam z tym do lekarza w Anglii i usłyszałam:

Możesz z tym żyć.

No tak, z rakiem też można żyć, ale jak długo to nie wiadomo. Nie zakładam że to rak, chociaż o raku skóry naczytałam się niemało bo mój tata właśnie ten problem ma. Niestety, służba zdrowia w UK w 90% przypadków odeśle Was do domu, przepisze Paracetamol albo powie że nic Wam nie jest i macie czekać na inne objawy. Wieczorami, po wykonaniu demakijażu te plamki pod oczami swędzą czasami tak okrutnie, że mam ochotę sobie je wydrapać. Nakładam wtedy krem i swędzenie ustaje a skóra w ciągu kilku dni poprawiła swój wygląd. Dalej nie jest w stanie idealnym, ale mam nadzieję że do stycznia przynajmniej się nie pogorszy. Nie wiem jak krem działa na skórę w dobrym stanie, ja potrzebowałam ratunku i go otrzymałam. Skóra się nie przesusza, nie jest ściągnięta, nie piecze w ciągu dnia i jej stan póki co nie ulega pogorszeniu. Jeśli stan skóry poprawi się całkowicie to dam o tym znać, wtedy wrzucę też zdjęcia przed i po :)